Choć na początku nowego roku niczego nie można być pewnym, gdy tylko zrobi się ciepło, konsumenci z pewnością z chęcią sięgną po ulubiony mrożony smakołyk. Jakie smaki i formy będą na topie? Na horyzoncie widać mocną pozycję czekolady i owoców egzotycznych.
Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii, która odcisnęła swoje piętno również na branży lodziarskiej. Wiosną nie było jasne, czy lody można sprzedawać, jeść na ulicy, w lokalu przy stoliku, a może tylko w domu. Mierząc się z tym wszystkim, lodziarnie postawiły na najbezpieczniejszą opcję – sprzedaż „na wynos”.
Z informacji, które docierają z całego świata, nie wynika, jak będzie wyglądał kolejny sezon lodziarski. Z pewnością utrzyma się trend sprzedaży na wynos, a dużym wyzwaniem dla rzemieślników będzie odróżnienie się od przemysłowej konkurencji. Lody rzemieślnicze, co do zasady, są tworzone z myślą o serwowaniu ich w temperaturze między -9°C a -14°C, zaś standardowa temperatura w domowych zamrażarkach wynosi około -16, -20°C. Należałoby więc zmienić kompozycje lodów na bardziej przyjazną niższym temperaturom lub po prostu edukować klientów, jak serwować wyroby rzemieślnicze w domu.
Jeżeli chodzi o smaki, wygląda na to, że nowy rok stanie pod znakiem dobrej czekolady, najlepiej w kilku wariantach. Rynek czekolady przeżywa rozkwit, klienci zaczynają rozróżniać już nie tylko wyroby czekoladopodobne od prawdziwej czekolady, ale i jej gatunki, specyfikę smaków oraz użyte do produkcji dodatki. Nowy rok powinien przenieść ten trend do lodziarstwa. Klientom nie wystarczą już po prostu lody czekoladowe, trzeba zaproponować alternatywę i wybór tym bardziej wymagającym. Warto skorzystać z czekolad z „pochodzeniem” geograficznym. Posiadają one specyficzne nuty, które można łatwo przenieść do smaku lodów.
Kolejną szybko rozwijającą się „bazą” są owoce egzotyczne. Coraz śmielej sięgamy po te dotąd nam nieznane. Na rynku pojawia się coraz więcej producentów proponujących wysokiej jakości pulpy owocowe w takich smakach, jak: kalamondin, yuzu, papaja, liczi, kaki czy pitaja. Warto wprowadzić tego typu rozwiązania, najlepiej w połączeniach z dobrą czekoladą lub w formie sorbetów, samodzielnie bądź w dodatkach. Coraz częściej w ofercie pojawiają się także smaki zapomnianych polskich owoców, takich jak mirabelka, borówka, agrest. Ich obecność z pewnością podniesie atrakcyjność oferty lodziarni.
Od kilku lat śmiało zaglądają do Polski trendy prozdrowotny i proekologiczny. W związku z szybko rozwijającą się świadomością konsumencką rok 2021 może przynieść przełom. Ludzie czytający etykiety, szukający zdrowych produktów to nasz nowy-stary klient. Warto przyjrzeć się produktom sprzedawanym i przynajmniej zainicjować zmiany: zadbać o „czystszą etykietę”, umieszczanie w składzie produktów BIO, funkcjonalnych i nutraceutycznych (np. typu nasiona chia).
Z racji niepewności w kwestii tego, jak będzie wyglądać sprzedaż lodów w 2021 roku, nie zapominajmy o opakowaniach: powinny być schludne, higieniczne i ekologiczne. Klienci coraz częściej zwracają uwagę na opakowanie, chcą wiedzieć, czy jest biodegradowalne, z jakiego materiału jest wykonane etc. Trend ekologiczności jest coraz mocniejszy, bardzo mocno zakorzeniony w świadomości przede wszystkim ludzi młodych, a to właśnie do nich często kierujemy ofertę lodów rzemieślniczych.
Rok 2021 przynosi dużą dozę niepewności, ale i optymizmu. Raczej nie przyniesie on rewolucji w sektorze lodowym, ale miejmy nadzieję, że pozwoli powoli wrócić do normalności. Warto wykorzystać dany nam czas na poprawienie oferty, przygotowanie się na nowe trendy: życia w podwyższonym reżimie higienicznym, prozdrowotny i ekologiczny
Felieton Szymona Sapiehy z Mistrza Branży Styczeń 2021. Po więcej ciekawych artykułów zapraszam do nowego numeru Mistrza Branży, oraz na stronę internetową: http://mistrzbranzy.pl
Jedna odpowiedź
Doceniam Twoje poglady, często tutaj bywam, serwerem proxy często się nakrywam, Czytam wiele postów, myślę, kontempluję, Twojego bloga nad wyraz szanuję 🙂
https://xmc.pl